Autor |
Wiadomość |
iza55 |
Wysłany: Nie 19:11, 05 Paź 2014 Temat postu: |
|
a wedłum mnie super..zobaczymy dalje |
|
|
Dadzio_89 |
Wysłany: Wto 22:17, 08 Kwi 2014 Temat postu: |
|
fajny |
|
|
notPerfect |
Wysłany: Nie 10:03, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Potrzeby był ten odcinek - jak już wspomniałem wcześniej - piątemu sezonowi. I faktycznie zmienili się bohaterowie, jeżeli chodzi o wygląd. Charakter został ^^ |
|
|
Jared2nd |
Wysłany: Śro 0:54, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
No mnie odcinek sie bardzo podobal. Choc oczywiście mam podobne odczucia jak Ty ale... pomysł z Holly jest dla mnie genialny, szkoda, że nie pojawiła się Rebecca, śpiączka Roberta to tragedia nie do opisania, Nora (seriously?!) to nie taka Nora jaką kocham, uwielbiam tą denerwującą, nadopiekuńczą itd
Jeśli chodzi o promo drugiego odcinka to jest genialne, w końcu wraca humor który kocham
btw Kevin w końcu zaczał jakoś wyglądać a Sarah jest piękna |
|
|
Ania_A |
Wysłany: Sob 12:18, 02 Paź 2010 Temat postu: |
|
No i jak Wam sie podobal pierwszy odcinek? Ja szczerze mowiac jestem nieco zawidziona. Zbyt denerwujace staly sie niektore postaci. Np taka niemrawa Nora, Sarah jakas dziwna, Kitty to juz szkoda gadac, Kevina moge jeszcze w sumie zrozumiec. A tu nagle wraca Justin i w ciagu kilku dni doprowadza wszystkich do pionu. Naciagane to za bardzo. No i szczerze mowiac beznadziejnie rozwiazali to ze spiaczka Roberta, o Holly juz nie wspomne bo to porazka na calej linii.
Zaczeli ze zbyt duzym dramatyzmem, a jak znam zycie to na koncu sezonu wszyscy oczywiscie beda happy i zadowoleni z zycia.
Ja teraz jestem w USA i ogladalam odcinek na biezaco w TV i tu od razu jest zapowiedz kolejnego odcinka. Wydaje mi sie, ze w tym nastepnym dopiero zaczne soe dziac wiec nie trace nadziei na dobry sezon |
|
|
Annica |
Wysłany: Sob 12:16, 02 Paź 2010 Temat postu: Sezon 5, odcinek 1 |
|
Tu komentujemy wydarzenia z nowego odcinka Streszczenie:
It’s been one year since the horrific car accident that had both Robert and Holly fighting for their lives. As for the rest of the family, they’re all still coping and surviving. |
|
|